Ostatnio jadąc
pociągiem doceniam możliwość skorzystania z internetowej liturgii
godzin. We wtorek 10 stycznia w godzinie czytań znalazłam
potwierdzenie tego, co jest istotnym aspektem naszych rodzinnych
przygotowań. Chciałam się z Wami tym tekstem podzielić:
Z dzieła św. Bazylego Wielkiego, biskupa, Reguły dłuższe
(Resp. 2, 1 – fragment)
„Przede
wszystkim należy powiedzieć, iż zanim otrzymaliśmy od Boga
przykazania, wcześniej jeszcze otrzymaliśmy odeń zdolność i moc
do ich wypełnienia. Dlatego nie możemy narzekać, jak gdyby
wymagano od nas czegoś niezwykłego, ani też wynosić się, jak
gdybyśmy ofiarowywali więcej, niż otrzymaliśmy. Otóż, kiedy
posługujemy się w sposób godny i właściwy otrzymanymi darami,
życie nasze staje się pobożne i bogate w cnoty, kiedy zaś czynimy
z nich niewłaściwy użytek, popadamy w wady.
Taka jest zresztą
definicja wady: niewłaściwe i przeciwne Bożym przykazaniom
posługiwanie się umiejętnościami, które Bóg nam dał dla
czynienia dobra. I na odwrót: cnota, której Bóg pragnie, polega na
korzystaniu z tych samych umiejętności zgodnie z Bożym nakazem i w
dobrej intencji.
To, co
powiedzieliśmy wcześniej, dotyczy także cnoty miłości Boga.
Zanim otrzymaliśmy przykazanie miłowania Boga, już wcześniej, od
urodzenia, została nam dana moc i umiejętność miłowania. Nie
osiąga się jej przez przekonywanie od zewnątrz, ale każdy może
się jej nauczyć w sobie i przez siebie samego. Z natury bowiem
pragniemy tego, co piękne i dobre, nawet jeśli nie dla wszystkich
to samo wydaje się dobre i piękne. Podobnie też nie potrzebujemy,
aby ktoś uczył nas miłości do rodziców i krewnych, spontanicznie
zaś okazujemy życzliwość tym, którzy nam dobrze czynią.”
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz